PRZEMIANA - Chrześcijański Portal Kierownictwa Duchowego (2024)

PRZEMIANA - Chrześcijański Portal Kierownictwa Duchowego (1) 

MENU


  • Słowo Boże na dziś...
  • Dary Boga
  • Mądrość Kościoła
  • Duchowość
  • Duch Liturgii
  • Formacja
  • Zapiski księdza
  • Szkoła modlitwy
  • Ucząc się...
  • Różaniec
  • Droga Krzyżowa
  • Droga do Emaus
  • Listy
  • Rekolekcje z...
  • Szukając mądrości...
  • Pascha Jezusa
  • Publikacje
  • Księga gości
  • Strona główna

PRZEMIANA - Chrześcijański Portal Kierownictwa Duchowego (2)


Pierwszy stopień pokory

Człowiek pragnie żyć wwięzi zBogiem. Czuwaniu Boga odpowiada czuwanie człowieka pokornego. „Pokora nie polega nazginaniu się wpół, obniżaniu własnej wartości, kajaniu się, niszczeniu samego siebie. Nie jest spojrzenie skierowanym kusobie, lecz nazewnątrz, jest zachwytem, ponieważ wtaki sposób człowiek odkrywa pełnię światłości iPrawdy”. Człowiek jest uważny naBoga (pokora oznacza – bycie uważnym). Uwaga Boga pozostająca włączności zuwagą człowieka, daje początek miłości człowieka doBoga. Pokora jest postawą, zmierzająca doodrzucania masek zeswojego życia. Jest dążeniem doobnażenia się, byzająć miejsce nakrzyżu. Pierwszym zelementów pokory jest czujność: „Czuwajcie imódlcie się”. Dlaczego czuwać? Ponieważ każda chwila jest tą, wktórej dokonujemy wyboru. Czuwanie prowadzi dociągłej pamięci oBogu, atochroni człowieka przed popełnianiem grzechów. Owo czuwanie prowadzi dopoświęcenia szczególnej uwagi temu, cobyło dotychczas przez nas zaniedbywane.

Pokorą jest porządkowanie myśli, pragnień, woli, czynów. Pragniemy stać się miłymi dla oczu Tego, októrym wiemy, że darzy nas miłością. Czuwanie nad myślami, pragnieniami iwolą przemienia się wrozpoznawanie, auświadomienie sobie własnej marności wnosi wiele światła donaszego życia. Pokora toodkrycie, uświadomienie sobie, że nasze myśli błądzą zdala odprawdy, że nasze decyzje wynikają znaszej własnej woli, apragnienia są dziełem pożądliwości. Dzięki temu światłu odkrywamy to, cownaszym życiu pochodzi odzłego ducha lub też odducha naszego egoizmu.

Drugi stopień pokory

Pokora jest pójściem zaChrystusem. Pokorą jest praktykowanie posłuszeństwa. Główną cechą pokory jest akceptacja warunków ziemskiego życia.

Trzeci stopień pokory

Na tym stopniu pokory, zmiłości doBoga, podporządkowujemy się człowiekowi (przełożonemu, przewodnikowi duchowemu). Tonastępny krok wakceptacji konkretnych warunków życia. Łatwiej jest podporządkować się okolicznościom czasu, miejsca, rozkładowi zajęć oraz zasadom, które nam wczymś pomagają, anawet są niezbędne, niż być posłusznym człowiekowi, którego woli nie jesteśmy wstanie przewidzieć. Dzięki miłości doBoga, zachowamy naszą wolność wposłuszeństwie człowiekowi. Inaczej bowiem posłuszeństwo przez nas praktykowane, byłoby posłuszeństwem niewolnika. Pokora nie jest stanem człowieka pokonanego czy słabszego, którego silniejszy uczynił swoim poddanym, zależnym, lecz stanem człowieka, zgadzającego się dla Bożej miłości nawolne posłuszeństwo konkretnej osobie. Jezus jest posłuszny zmiłości dla tych, którzy Gosądzą. Pozwala Judaszowi nawydanie Go.

Czwarty stopień pokory

Pokorny isilny człowiek totaki, który nie poddaje się zamętowi zachowując pokój icierpliwość. Trwa iznosi wszystko nie męcząc się inie cofając. Uczy się „godzić”, toznaczy głęboko odczuwać, ipozostając słabym, wszystko przyjmować. Oczekuje jedynie ratunku, pomocy odBoga. Pokorny idzie drogą miłości, która jest dla niego odpoczątku jego siłą napędową. Odkrywa Bożą obecność nawet wchwilach próby icieszy się ztego, że Bóg jest Bogiem. Krzyż jest dla niego objawieniem chwały. Będąc upokorzonym, potrafi znaleźć dobro wdoświadczeniach ichorobach. Odkrywa wtym Boże pragnienia doniego skierowane. Wtej zgodzie, nachwile próby, odkrywa również idoświadcza duchowej mocy, która podtrzymywała Jezusa. „We wszystkim odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował”. Człowiek pokorny uczestniczy już własce Chrystusowego zmartwychwstania: „Nic nas nie zdoła odłączyć odmiłości Chrystusa”.

Człowiek pokorny ofiarował siebie jako paschalnego baranka. Uderzony wjeden policzek, nadstawia drugi, zobowiązany doprzejścia kilometra, przechodzi dwa. Jest wnim zawierzenie iofiara. Tootwiera gonazbawienie. Mawten sposób udział wduchowej mocy, która podtrzymywała Chrystusa nakrzyżu. Człowiek pokorny wydaje się naśmierć oraz nadziałanie wyzwalającej mocy Boga. Dlatego, pokora nie jest wyrzekającą się walki fatalistyczną rezygnacją, ani też nie opiera się naprzekonaniu, że zmiana struktur wystarczy dowyeliminowania źródeł zła buntem. Pokorny, nie szuka ucieczki przed bolesną próbą, nie chowa się pod niedopuszczającą cierpienie skorupą. Pokorny nie buntuje się. Jest realistą, orientuje się wrzeczywistości, walczy zprzejawami za, zniewoleniem. Przeciwstawia się temu, coniesprawiedliwe. Bronią pokory nie jest przemoc, lecz wytrwałość. Sercem pokory jest wyrażająca się włagodności ibraku przemocy, zgoda naśmierć będącą całkowitym oddaniem się wofierze zsamego siebie.

Piąty stopień pokory

Na tym stopniu pokorny odczuwa miłość Bożą, który daje odczuwanie światła irozsądku. Miłość Boga pokazuje nam towszystko, cosprzeciwia się Jego miłości. Działanie tego światła jakby nas pogrążało wciemnościach irozpaczy żalu zagrzechy. Odkrywamy obecne wnas zło oraz naszą podatność naróżne pokusy. Natym stopniu pokory, wchwilach próby, odkrywamy pierwotne korzenie naszego grzechu. Gdy mamy trudności zsiostrami, czy przełożonymi, poznajemy, że zło nie zawiera się włącznie winnych, lecz jest również wmoim sercu. Dzięki miłości doBoga tracimy dotyczące nas złudzenia, aotwierają się nam oczy nagrzech. Tasytuacja powoduje smutek iból żalu, przeżywany teraz głębiej, niż wtedy, gdy wyruszaliśmy zaChrystusem.

Pokora jest drogą zbawienia, pozwalająca nam otworzyć serce wwyznaniu, przed Bożym miłosierdziem. Nie mamiejsca usprawiedliwianie się, czy uleganie przygnębieniu. Otwarcie serca jest pokorne. Toznaczy, poddające działaniu Bożego wiata zło, jakie jest wemnie. Pojawia się wówczas uspokojenie, uzdrowienie, uelastycznienie, oczyszczenie, pocieszenie. Należy unikać mówienia usprawiedliwiającego siebie, pobożnego gadania, skrupułów iobaw, które są owocem pychy, atakże lęku przed własną niedoskonałością. Ktoś, kto nas prowadzi (ojciec duchowny), manam pomóc zobaczyć odkupieńczą wartość naszych wewnętrznych cierpień ipomóc przejść, przez doświadczenia iprzeżywanie ich zChrystusem. Gdy dostrzeżemy wsobie łaskę zmartwychwstania, pomoże nam ona wusamodzielnieniu się, wchwaleniu Boga, lecz także, który daje wolność serca, stwarzając okazję dopogodzenia się zewszystkimi, którym powinniśmy przebaczyć. Gwarancją przejścia przez piąty stopień, jest nasza wiara.

Szósty stopień pokory

Człowieka pokornego nie zniechęca podłość czy też niewolniczy charakter zleconych muprac. Nie zaskakuje gotakże wymagane odniego posłuszeństwo. Angażując się wpracę zleconą, nie obiecuje sobie nadzwyczajnych skutków zniej wynikających. Cieszy się Bogiem. Widzi Jego wolę nawet wnajcięższych poniżeniach, jakie niosą zesobą różne sytuacje, potrzeby codziennego życia, czy też porażki, jakich doznaje podczas wykonywania zleconych muzadań. Nie szuka radości wżyciu iodnoszeniu sukcesów. Jego radość maswoje źródło gdzie indziej. Trwa nadal wokolicznościach, wktórych dawno już jego radość ichęć dożycia powinna być zniszczona ipokonana. Człowiek pokorny jest głęboko szczęśliwy nie mając jednak poczucia własnej doskonałości nabytej drogą posłuszeństwa: przez doznane krzyże, codzienne obowiązki czy też wewnętrzne natchnienia Ducha. Jest, pomimo sytuacji wręcz beznadziejnych, zainteresowany Bogiem. „W Twojej obecności czuję się jak głupiec, ale trwam wTwojej obecności”. Pokorny powtarza tesłowa zaprorokiem. Szuka Boga iwydaje musię, że znajduje Gowszędzie. Jezus zszedł nadno ludzkich doświadczeń iczłowiek pokorny zradością tam właśnie Goodnajduje.

Stopień siódmy pokory

Radość sięga głębiej, niż poczucie grzechu. Natym stopniu pokory, człowiek odczuwa przyciąganie serca doJezusa ukrzyżowanego. Świadomość grzechu iwłasnej nicości jest tuowocem objawienia. „Jak wielu osłupiało naJego widok – tak nieludzko został oszpecony. Jego wygląd ipostać Jego była niepodobna doludzi. Onwyrósł przed nami jako młode drzewo ijakby korzeń nawyschniętej ziemi. Nie miał Onwdzięku, ani też blasku, aby naniego popatrzeć, ani wyglądu, bysię nam podobał. Wzgardzony iodepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony zcierpieniem jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa tak, iż mieliśmy Gozanic”. Czegoś takiego nie można zaproponować nikomu, jako ideał donaśladowania. Może dotego doprowadzić jedynie podążanie zmiłości zaJezusem. Kto tak żył? Jezus iMaryja. Dziewictwo Maryi mogło być jedynie upokorzeniem wspołeczeństwie gardzącym bezpłodnością icelibatem. Maryja nie obawia się mówić oswoim uniżeniu. Zaswego życia Jezus nie obdarzył Ją taką czcią, jaką otacza Ją dziś Kościół.

Maryja wprostocie swojej cały czas żyła nasiódmym stopniu pokory. To, że jest się matką skazańca, nie przynosi chwały. Zapewne wytykano Ją palcem wJerozolimie, jako pośmiewisko dla innych kobiet iwzgardzoną uludzi. Ona sama uważała się zanajuboższą, zewszystkich napotkanych kobiet. Życie Jezusa było takie, iż święci uważali, że nikt nigdy nie odbierze Muostatniego miejsca, wjaki Onznalazł sobie upodobanie. „ja jestem robak, anie człowiek, pośmiewisko ludzkie iwzgardzony uludu. Zostałem wywyższony naKrzyżu, apotem zrzucony naziemię izłożony wgrobie”.

Ósmy stopień pokory

Pogłębienie doświadczenia posłuszeństwa, miłości ipokory nie dokonuje się bez zmiany zewnętrznego zachowania. Pokorny mnich stosuje się doreguły ibierze przykład zestarszych. Pokorny pragnie pozostać niezauważonym. Stosując się dowspólnej reguły, zachowuje wolność, ponieważ nie pozwala się jej zniewolić, ani też nie poddaje jej wwątpliwość. Zachowuje wewnętrzny pokój itakie jest jego nastawienie doinnych. Jego posłuszeństwo wynika zmiłości, ponieważ wszystko, codotyczy wspólnego dobra, posiada wielką wartość dla jego braci. Pokorny jest posłuszny, ponieważ postawa przeciwna nie przynosi wiele pożytku temu, kto napoprzednich stopniach doświadczył serca Boga izszedł nadno swego własnego serca. Przyjmuje to, couważa zaprzynoszące największą korzyść braciom.

Będąc bratem wszystkich stanowi przeciwieństwo buntownika. Wszystko to, costanowi oindywidualności iosobowości, zostało wnim zniszczone, lecz jego osoba ciągle się odradza wwewnętrznej wolności iumiejętności okazywania posłuszeństwa Duchowi. Będąc wolnym, nie wykorzystuje swej wolności dokrytykowania zasad, które uważa zawyłącznie formalne izbyt drobiazgowe, lecz potrafi podporządkować się tym zwyczajom nadając imnowego Ducha. Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy postawą człowieka, którego przytłacza wierność szczegółom, awynikającym zmiłości posłuszeństwem normom nakazującym pomijanie własnych gustów. Człowiek pokorny nie podporządkowuje się nakazom, kierowany skrupułami czy pragnieniem doskonałości. Jego jedyną motywacją jest miłość Tego, któremu służy. Ponieważ życie jego jest uporządkowane regułą, posiada onwięcej wolności dla oddawania się modlitwie wzapomnieniu osobie iumiłowaniu woli innych.

Dziewiąty stopień pokory

Pokorny natym etapie, toczłowiek panujący nad sobą wstopniu doskonałym. Panuje onnad swym milczeniem, śmiechem, słowami. Człowiek pokorny jest przepełniony poprzedzającym goSłowem, dlatego jego milczenie nie jest puste, jego słowa nie są wypowiadane bez potrzeby, jego śmiech nie jest głupi. Pokorne panowanie nad sobą staje się jakby jego drugą naturą. Napoczątku, praktykując pokorę, milczenie jest dużym wyrzeczeniem. Jednak imbogatszy jest dialog zBogiem, tym łatwiej powstrzymać się odsłów. Można ograniczyć się jedynie dostawianych nam pytań. Takie milczenie sprzyja ustawicznej modlitwie. Milczenie nie może być wyłącznie nakazem, wynikającym zkonieczności zachowania Reguły. Milczenie wyraża szacunek, zjakim traktuję osoby, które spotykam. Słucha nie przerywając dlatego, że to, comówią inni, jest ważniejsze odtego, coonsam miałby dopowiedzenia. Swoje słowa zachowuje dla Boga.

Wspólnota zakonna, bymogła wychowywać domilczenia, powinna być miejscem braterskiej komunii. Serce może bez obaw ismutku zgłębiać swą ciszę tylko wtedy, gdy pewne jest przyjaźni swych braci. Milczenie, kiedy przemieni się wkomunię, pozwoli przezwyciężyć nieporozumienia, jakich wewspólnocie nie można uniknąć. Aby móc docenić ciszę, trzeba najpierw jej doświadczyć. Początkowy nakaz zmieni się wpragnienie. Człowiek pokorny zradością przyjmuje wszelkie nakazy, ponieważ zdaje sobie sprawę ztego, że jego wewnętrzna cisza szybko zniknęłaby wklimacie rozgadania. Cisza taka jest schronieniem dla słowa, nadając mupełnię iskuteczność. Człowiek pokorny posiada ducha milczenia. Nie skupia się onnasobie, amilczenie kieruje jego uwagę wstronę innych sprawiając, że jest otwarty zaspokoić ich oczekiwanie. Jego milczenie jest czujnością ioczekiwaniem.

Dziesiąty stopień pokory

Jest taka cecha, która pomaga wrozpoznaniu pokory. Tosposób, wjaki śmiejemy się idojakich celów używamy śmiechu. Człowiek pokorny panuje nad swoim śmiechem, podczas gdy głupi śmiechem wybucha. Jest tobrak panowania nad sobą. Swoją drogą, bardzo potrzebne jest wewspólnocie znalezienie czasu naśmiech, oddramatyzowanie, uspokojenie. Śmiech człowieka pokornego jest pełen znaczeń iprzynosi odprężenie otoczeniu. Wpokorze najważniejsze jest poczucie humoru. Oznacza ono dystans, jaki potrafimy wprowadzić pomiędzy sobą arzeczywistością, októrej mówimy dzięki świadomości własnych ograniczeń, niewielkiej wiedzy itrudności wurzeczywistnianiu spraw. Radość człowieka pokornego objawia się poczuciem humoru. Modlitwa człowieka pokornego nie jest rozgadana. Nie opiera się nawzniosłych ideałach, lecz wciszy rozważa słowo Boże. Nie przygląda się sobie, nie czyni się widzem podziwiającym tę łaskę. Poprostu słucha.

Jedenasty stopień pokory

Człowiek pokorny panuje nad swym milczeniem, śmiechem, atakże nad słowami. Potrafi imilczeć imówić, żyć samotnie iwrelacji zinnymi. Zarówno jego słowa, jak imilczenie zdradzają głębię jego istoty ijakość relacji. Naczwartym stopniu wyzbył się onprzemocy izostał oczyszczony wróżnorodnych próbach. Teraz przepełnia gołagodność. Napiątym stopniu zdobył prawdę, mającą swe źródło wznajomości siebie. To, coteraz mówi, jest poważne iprawdziwe, ajego wypowiedź nie trwa długo. Naszóstym stopniu, język człowieka dążącego dopokory, utracił zgorzkniałość wyrażającą niezadowolenie isprzeciw. Jego sposób wyrażania się wskazuje naprostotę iradość. Człowiek pokorny nie zna osądzania innych wywyższającego się ponad sądzonego. Nieznane są murównież: ironia, oszczerstwo, obmowa, posądzenie, oskarżanie. Nigdy nikim nie gardzi, ani znikogo się nie naśmiewa.

Kiedy mówi się dużo, nie sposób uniknąć błędu, pogardy czy grzechu. Trzeba całego życia, aby język osiągnął prawdę doskonałej zgodności zmyślą icałą osobą, wyrażając wsposób umiarkowany ijasny oczyszczoną już świadomość. Język jest tym, cozostało wnajwiększym stopniu dotknięte przez grzech. Dlatego też jest onźródłem podziałów. Nasze słowa są tym, conajbardziej potrzebuje odkupienia, uzdrowienia, uwolnienia. Pokora jest związana zobjawianiem prawdy, wprowadzaniem jedności między osoby, żyjące wewspólnocie. Mistrzem dla takiego słowa, jest słowo Boże. Człowieka pokornego poznajemy pooszczędności, łagodności, prawdzie, wadze jego słowa. Nie musi już on, jak wcześniej, uczyć się milczenia, stosować się doobowiązujących reguł. Wjego milczeniu mieszka Słowo. Wjego słowach zamieszkuje pochodząca nie odniego mądrość. Odnalazł jedność, ponieważ korzenie jego słów tkwią wjego istocie. Kiedy nie wie, nie zabiera głosu. Nie jest nadęty wsłowach, nie wypowiada słów, które byłyby wyrokami skazującymi. Mówi prawdę, ponieważ posiada swe źródło wBogu. Nie jest pusty.

Dwunasty stopień pokoryPokornego rozpoznamy popanowaniu nad milczeniem, umiarkowanym używaniu słowa, cichej iprostej radości. Człowiek pokorny wie otym, że jest grzesznikiem. Kiedy jednak jego grzechy zostają muodpuszczone, wpokoju wraca dosiebie. Nie zachowuje się jak człowiek obarczony kompleksami, który pod pozorami pokory ukrywa bunt wewnętrzny, wyparcie się samego siebie czy też bierną rezygnację. Człowiek pokorny nie jest człowiekiem, którego przygniata ciężar własnych win, ograniczeń, wykrętów, grzechu. To, że jest grzesznikiem, któremu przebaczono winy, przynosi mupokorną radość. Doświadczenie grzechu trwa wnim jednak nieprzerwanie, ponieważ doszedł ondogłębi własnego wyparcia się Boga.

W takim człowieku nigdy nie przeważy zadowolenie zsiebie. Jednak poprzez żal zagrzechy, odzyskuje radość Pocieszyciela, ponieważ skrucha nie odbiera ufności wBoże miłosierdzie. Człowieka pokornego poznajemy potym, jak dba oto, bynikomu nie przeszkadzać, obawia się przyciągania uwagi, dziękuje zaoddaną muprzysługę, wszędzie uważa się zanie posiadającego własnego miejsca pielgrzyma. Człowiek taki zna cenę łaski, cenę życia, wie doskonale, komu zawdzięcza swoje zbawienie ijest świadomy tego, że nie dla żartu został obdarowany miłością. Często patrzy naoblicze Ukrzyżowanego. Charakteryzuje gorealizm ludzi ubogich, wyrażający się wzgodzie nawarunki, wjakich przyszło mużyć. Pozostaje pokorny wswym zachowaniu, ponieważ jego serce jest pokorne, atonie myli.

Fałszywa pokora

Jest nią zaprzeczenie posiadanego dobra, niechęć douznania wartości idarów, jakie człowiek posiada. Należy bowiem uznać, określone dobra, które posiadam, dzięki Bożej dobroci. Doskonałość nie wymaga fałszu, ani ślepoty. Fałszywą pokorą jest również stawianie niżej tego dobra, jakie mamy odBoga, wodniesieniu dodrugiego człowieka, akonkretnie dodobra, jakie onposiada. Fałszywą pokorą jest stawianie niżej tego, comamy zsiebie (wszelkie nasze braki), odtego, cobliźni mazsiebie. Uważanie siebie zagrzesznika większego odinnych, jest fałszywą pokorą. Fałszywą pokorą jest manifestowanie swojej małej wartości. Pokora nie jest jakimś szczególnym sposobem zachowania się zewnętrznego: chodzenia zespuszczoną głową, przechylaniu głowy naramię, robienie utrapionej miny, azwłaszcza – fałszywą pokorą jest mówienie osobie źle.


PRZEMIANA - Chrześcijański Portal Kierownictwa Duchowego (2024)
Top Articles
Latest Posts
Article information

Author: Rueben Jacobs

Last Updated:

Views: 6657

Rating: 4.7 / 5 (57 voted)

Reviews: 88% of readers found this page helpful

Author information

Name: Rueben Jacobs

Birthday: 1999-03-14

Address: 951 Caterina Walk, Schambergerside, CA 67667-0896

Phone: +6881806848632

Job: Internal Education Planner

Hobby: Candle making, Cabaret, Poi, Gambling, Rock climbing, Wood carving, Computer programming

Introduction: My name is Rueben Jacobs, I am a cooperative, beautiful, kind, comfortable, glamorous, open, magnificent person who loves writing and wants to share my knowledge and understanding with you.